Boss kalabryjskiej mafii Luigi Mancuso (na zdjęciu) ma kontakty nie tylko z największymi światowymi organizacjami przestępczymi, ale także z lożami masonerii, przez które wpływa na politykę – mówi prof. Antonio Nicasso, ekspert od 'ndranghety, czyli kalabryjskiej mafii. – 'Ndrangheta to już nie tylko Kalabria. To jedna z najbogatszych, najbardziej wpływowych i najlepiej zorganizowanych grup przestępczych na świecie. Prowadzi interesy w różnych krajach Europy, głównie w Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Holandii, Belgii, Francji i Hiszpanii, ale i rozpościera swoje macki także na Wschód – mówi prof. Nicasso, który wykłada historię przestępczości zorganizowanej na kilku kanadyjskich i amerykańskich uniwersytetach. – 'Ndrangheta jest obecna w Stanach Zjednoczonych i w Kanadzie oraz w Australii. Sprzymierzyła się z kartelami narkotykowymi w Ameryce Łacińskiej. Rozwinęła się na Północy Włoch oraz w Rzymie. Kilka dni temu w kalabryjskim mieście Lamezia Terme rozpoczął się największy proces 'ndranghety. Patrole policji rozmieszczono wzdłuż drogi, aż do autostrady. Cały obszar został zabezpieczony, każda osoba była kontrolowana, wjazdy kontyngentowano, a helikopter latał w powietrzu bezustannie. Sceny jak z amerykańskiego filmu. To drugi, największy proces mafijny w historii Włoch po palermitańskim „maxiprocesie” przeciwko członkom sycylijskiej cosa nostra. Tamten rozpoczął się 10 lutego 1986 roku i zakończył w sądzie kasacyjnym sześć lat później. W jego wyniku 19 najgroźniejszych włoskich mafiosów skazano na dożywocie, a cosa nostra została zdziesiątkowana i osłabiona.
Potwierdzają to słowa Salvatore (Sama) Giancany, jednego z największych bossów mafii chicagowskiej, który lubił się chwalić, że wydając rozkaz o podrzuceniu do urn wyborczych 200 tys
Triady to nazwa chińskich grup przestępczych działających na całym świecie, posiadających swoje główne oddziały w Hongkongu, Makau, Chinach, Tajwanie i południowo-wschodniej części Azji. Na początku XXI wieku ilość aktywnych członków organizacji szacowano na 160 tysięcy, jednak liczba ta z uwagi na to, że nie wszyscy należący do Triady są przestępcami, może być znacznie większa. Na przestrzeni wieków tajemnicza historia Triad obrosła w liczne mity i legendy. Jedna z nich głosi, że 128 mnichów z klasztoru Shaolin zgodziło się pomóc mandżurskiemu cesarzowi Kangxi w obronie Chin przed najeźdźcami. Dzięki tajnikom Kung-Fu wojownicy pokonali armię wroga, jednak odmówili przyjęcia wynagrodzenia od Cesarza. Po zwycięskiej bitwie mnisi chcieli jedynie powrócić do klasztoru i życia w ascezie. Jeden z urzędników cesarza postanowił jednak wbić nóż w plecy wojownikom, którzy nie przyjęli zapłaty od władcy. Przekazał cesarzowi fałszywą informację o tym, że mnisi spiskują przeciwko niemu i w tajemnicy szykują rebelię. Władca nakazał spalić klasztor i uśmiercić wszystkich mnichów. Z ataku na świątynię ocalało jedynie pięciu legendarnych mnichów Shaolin, którzy postanowili wówczas powołać do życia tajną organizację w celu odsunięcia cesarza dynastii Qing i przywrócenia na tron prawowitego władcy dynastii Ming. To właśnie od tej owianej legendą historii wzięło się błędne i powtarzane przez wielu przekonanie, że Triady powstały w celu obalenia mandżurskiej dynastii Qing. Klasztor Shaolin W rzeczywistości sprawa ma się dużo mniej górnolotnie i zaczyna się w XVII wieku w prowincji Fujian, gdzie uboga ludność od lat zmagała się z najeźdźcami i skorumpowanymi urzędnikami. Aby móc chronić się nawzajem, miejscowa społeczność zaczęła łączyć się w sekty i bractwa, których członkowie porozumiewali się dzięki specjalnym znakom, gestom i wierszom. Władze szybko uznały te stowarzyszania za zagrożenie i zdelegalizowały je w 1646 roku. Decyzja ta jednak nie sprawiła, że ów organizacje zniknęły, a jedynie zeszły do podziemia obierając za wspólny cel odsunięcie od władzy przedstawicieli dynastii Qing. Tajne bractwa rozwijały się bardzo szybko i prężnie, a około roku 1761 powstało Towarzystwo Nieba i Ziemi, które stało się najpotężniejszą z organizacji. Stowarzyszenie zaczęło z czasem dzielić się na mniejsze odziały, jednak wciąż łączył je wspólny cel i system, który pozwalał na współpracę niemal w każdej dziedzinie życia. Aby sfinansować swoją działalność i walkę z władzą, organizacje zaczęły coraz częściej czerpać zyski z nielegalnych przedsięwzięć, co dla wielu członków bractw nie było zresztą niczym nowym. Członkowie stowarzyszeń od dawna zajmowali się bowiem kradzieżami, płatną protekcją, fałszowaniem waluty i drogich książek, handlem opium czy prowadzeniem domów publicznych i punktów hazardowych. Dynastii Ming co prawda przywrócić się nie udało, jednak w 1912 roku ustąpił z tronu ostatni cesarz dynastii Qing, przekazując władzę pierwszemu prezydentowi Chin. Tajne chińskie bractwa częściowo więc wypełniły swoją misję, jednak wraz z odejściem cesarza utraciły wspólny cel. Teraz wyższe ideały zeszły na drugi plan, a stowarzyszenia utrzymujące się częściowo z przestępczości porzuciły patriotyczne pobudki i całkowicie zajęły się nielegalną działalnością, dając początek Triadom, jakie znamy dziś. Samo określenie triada oznacza trzy elementy i po raz pierwszy w odniesieniu do tajnych organizacji, zostało użyte w 1821 roku przez misjonarza Wiliama Milne. Pastor ten przebywając z chińczykami, zaobserwował ich obsesje na punkcie liczb, a w szczególności w odniesieniu do liczny trzy. Tym sposobem, słowem triada oznaczającym trzy powiązane ze sobą elementy, zjawiska lub pojęcia – do dziś nazywa się chińskie organizacje przestępcze. Wiliam Milne Numerologia w kręgach chińskich gangów wciąż jest obecna i używana do oznaczania pozycji w hierarchii. Numer każdego członka Triady rozpoczyna się od czwórki, co ma symbolizować oceany, które według mitologii otaczały Chiny, choć co ciekawe, jednocześnie uważana jest za liczbę bardzo pechową. Wszystko przez to, że w języku Chińskim „cztery” brzmi podobnie jak słowo „śmierć”. Chińczycy do tego stopnia poważnie traktują złowróżbność tej liczby, że bardzo często w tamtejszych hotelach nie znajdziemy piętra czwartego i po trzecim od razu znajduje się piąte. Na czele poszczególnych Triad stoi Rada Czerwonych Słupów, z której wybiera się jednego przywódcę zwanego Głową Smoka lub Panem Niebios. Jego numer to 489, przy czym ósemka symbolizuje bogactwo, a dziewiątka jest historycznie związana z cesarzami i oznacza długowieczność. W zależności od danej Triady pozycja lidera gangu może być przyznawana na z góry ustalony okres, po którym następują kolejne wybory bossa. Prawa ręka szefa otrzymuje numer 438 i zwana jest Zastępcą Pana Gór. Liczba 3 w tym zestawieniu jest odzwierciedleniem życia i dostatku. Tym samym numerem oznaczeni są również tak zwani Mistrzowie Kadzidełek, którzy prowadzą ceremonię przyjmowania nowicjuszy, oraz rzadziej skarbnicy. Następnym znaczącym numerem jest 426 i otrzymują go Czerwone Słupy – liderzy wewnętrznych grup, których stanowisko odpowiada pozycji kapitana w mafii włosko-amerykańskiej. Dwójka symbolizuje w tym przypadku pewność. Zwykły żołnierz gangu po wstąpieniu do organizacji otrzymuje numer 49, co przy pomnożeniu tych dwóch liczb daje wynik 36 – tyle właśnie przysiąg składają nowi członkowie Triad podczas wstępowania do stowarzyszenia. Ceremonia wstąpienia do bractwa Triady w swym funkcjonowaniu znacznie różnią się od innych organizacji przestępczych. Większe gangi składają się z luźnych grup i posiadają własny teren działania. W przeciwieństwie do japońskiej Jakuzy czy amerykańskiej Cosa Nostry Triady są całkowicie niezależne. Poszczególne gangi mogą działać na własną rękę i nie muszą przekazywać zysków nikomu wyżej. Ponadto odpowiednik mafijnego Ojca chrzestnego to w Triadach pozycja o ograniczonych wpływach, przyznawana raczej jako tytuł honorowy. Nowi członkowie Triad podczas werbunku polecani są zazwyczaj przez któregoś ze starszych członków bractwa. Ceremonia ich przyjęcia prowadzona jest przez Mistrza Kadzidełek i może składać się z nawet 18 kroków. Nowicjusz musi rozebrać się do naga, co symbolizuje przyjście na świat, a także wypić mieszankę krwi i wina. Podczas obrzędu pojawiają się również miecze symbolizujące ścięcie w wypadku zdrady oraz palone są kadzidła. Po wszystkim nowy brat wstępuje w szeregi Triady, która staje się od teraz jego nową rodziną. Obecnie ceremonia wstąpienia jest modyfikowana i dostosowywana do warunków, w jakich musi się odbyć. Cały czas jednak zachowywane są rytuały liczące kilkaset lat. Triady do perfekcji opanowały sekretny system porozumiewania się bez jakichkolwiek słów. Już w trakcie inicjacji młodzi gangsterzy poznają gesty, którymi mogą zakomunikować swoją pozycję w hierarchii czy przynależność do danej grupy. Metody tej komunikacji rozwinięto do tego stopnia, że przestępcy potrafią przekazywać sobie informacje samym ułożeniem papierosa czy ruchem pałeczkami. Policja do dziś nie jest w stanie rozszyfrować wielu gestów wykorzystywanych przez Triady do porozumiewania się. W przeszłości przynależność do danej grupy komunikowano również tatuażami, jednak z czasem malunki na skórze przybrały symboliczną formę i straciły na znaczeniu. Obecnie na ciałach członków Triad pojawiają się przede wszystkim wizerunki smoka i feniksa, a także węży oraz żółwi. System porozumiewania się gangsterów samymi gestami Konflikty wewnątrz Triad rozwiązywane są pokojowo lub poprzez brutalne porachunki, do których wykorzystuje się najczęściej broń białą, głównie noże i tasaki oraz samochody pułapki. Chińscy gangsterzy niezwykle rzadko sięgają po broń palną. Jak podają niektórzy eksperci, może to wynikać ze względów kulturowych i symboliki. Powód może być jednak znacznie bardziej prozaiczny – na głównych terytoriach działania Triad obowiązują niezwykle wysokie kary za nielegalne posiadanie broni palnej. W Chinach za sam fakt przechowywania broni, nawet jeśli nie została nigdy użyta, można trafić do więzienia nawet na 14 lat. W Hongkongu w latach 1989-1998 gangi korzystały z broni palnej tylko w jedenastu procentach ujawnionych przypadków. Na przestrzeni dekad liczba Triad znacznie się zmieniała. Gdy w 1949 roku władzę w Chinach objął Mao Tse-Tung, gangi musiały ukryć się w brytyjskiej kolonii, jaką był Hongkong, gdzie do dziś znajdują się ich główne oddziały. Od tamtego czasu pod obserwacją służb znajduje się 14 głównych Triad, z których najważniejsze to konkurujące ze sobą Sun Yee On, 14K i Wo Sing Wo Biznesem, który od setek lat przynosi Triadom potężne zyski, jest handel substancjami odurzającymi. Kiedy w XIX wieku doszło do pierwszej wojny opiumowej i Chiny zdelegalizowały tę substancję, kontrolę nad rynkiem przejęły Triady. Gangsterzy zaczęli przemycać opium z terenu tak zwanego Złotego Trójkąta, czyli terenu na pograniczu Tajlandii, Birmy, Laosu i Wietnamu. Z czasem przerzuciły się na produkcję innych substancji i dziś Chiny uważane są za główne źródło prekursorów chemicznych, którymi zaopatrują kraje Azji południowo-wschodniej, państwa regionu Pacyfiku, USA, Kanadę oraz Meksyk, gdzie Triady współpracują z kartelami. Od początku swego istnienia Triady czerpią również ogromne korzyści z hazardu, początkowo zapewniając miejsce do nielegalnych rozgrywek, a dziś kontrolując sale VIP będące prywatnymi klubami dla najbogatszych hazardzistów. Lokale te znajdują się w prestiżowych hotelach oraz kasynach, z czego największe mieszczą się w Makau, co ciekawe, przynosząc dużo większe zyski niż hazardowe punkty w Las Vegas. Jak podała Rada Kontroli Gier, w 2013 roku sale VIP przyniosły zyski w wysokości niemal 30 miliardów dolarów. Najsłynniejszym członkiem Triad zajmującym się hazardem jest były boss gangu 14K Wan Kuok-Koi znany pod pseudonimem „Złamany Ząb”. Ten wpływowy obecnie biznesmen swoją karierę zaczynał na ulicy, gdzie ledwo uszedł z życiem, jednak po dołączeniu do organizacji zaczął systematycznie piąć się na szczyt. Szacuje się, że już około 1997 roku zarabiał legalnie nawet 6 milionów dolarów miesięcznie. „Złamany Ząb” w czasie zatrzymania Chiny to również kraj, w którym nieustannie rozwija się proceder handlu żywym towarem. Triady nie tylko zajmują się sutenerstwem, ale również handlem ludźmi, którzy z Azji trafiają do Afryki, Ameryki Środkowej i Północnej, Europy czy na Bliski Wschód, gdzie są zmuszane do niewolniczej pracy. Triady pośredniczą także w przemycie ludzi, którzy próbują nielegalnie przedostać się do innego kraju w poszukiwaniu lepszego życia. Chińskie organizacje przestępcze czerpią również legalne przychody z wielu gałęzi gospodarki. Jedną z nich jest kinematografia. Przemysł filmowy w Hongkongu już w latach 90. był, po Hollywood i Bombaju, trzecim największym na świecie. Triady w upatrują w tej branży nie tylko wielkich dochodów, ale również sposobu na kształtowanie własnego wizerunku w oczach społeczeństwa. Gangsterzy sami wzięli się za produkcję filmów, ukazując się w nich w sposób nierzeczywisty, a tworzone przez nich ekranizacje często mają charakter propagandowy. Jednymi z największych producentów filmowych są braci Heung, synowie Heung China, twórcy Triady Sun Yee On. Członkowie Triad sami tworzą filmowe scenariusze, wybierają producentów i próbują zatrudnić gwiazdy azjatyckiego kina. Kiedy ci odmawiają, chwytają za broń. Przekonał się o tym słynny aktor Jackie Chan, którego jeden z gangów próbował zwerbować do produkcji, proponując mu główną rolę. Chan jednak nie mógł przystać na propozycję, choćby dlatego, że był już związany kontraktem z innym studiem filmowym. Odmowa uraziła bossa gangu, który miał zażądać od aktora 4 milionów dolarów rekompensaty. Tego, czy gwiazda kina zapłaciła, nie ustalono, wiadomo natomiast, że to z powodu tamtej odmowy w San Francisco ostrzelano siedzibę studia Golden Harvest. Propagandowy film o tytule „Casino” wyprodukował także wspomniany wcześniej boss o pseudonimie „Złamany Ząb”, który na swoje dzieło wyłożył 1,7 miliona dolarów. Scenariusz filmu powstał w oparciu o prawdziwe zdarzenia z życia przestępcy i ukazuje drogę od drobnego złodziejaszka do bossa okrutnej Triady. Chińską organizację przestępczą możemy ujrzeć także w filmie „Infernal Affairs: Piekielna gra” który, mimo że przez wielu uważany jest za genialne działo, nie uzyskał takiego rozgłosu jak jego remake stworzony przez Martina Scorsese pod tytułem „Infiltracja”. źródło: Mafia PL
RECENZJA. Znakomita „Suburra” dowodzi fenomenalnej kondycji włoskich seriali o mafii. RECENZJA. Nie sądziłem, że po kapitalnym „Gomorra” jakiś mafijny serial zbliży się do jego poziomu. Jednak pierwsza włoska produkcja NETFLIX może dumnie stanąć obok surowej i brutalnej opowieści o włoskim świecie przestępczym.
Autor: David Howden, Emilio Parodi Źródło: Tłumaczenie: Agnieszka Sugier Wersja PDF, EPUB, MOBI Artykuł z marca 2015 r. Poza dobrymi winami, ciepłymi plażami i pięknymi kobietami, Włochy znane są również z czegoś znacznie mniej przyjemnego — włoskiej mafii. To fascynujące, w jaki sposób tej potężnej „maszynie” udało się tak mocno zakorzenić w społeczeństwie i, przede wszystkim, zająć pozycję przy włoskim rządzie. Z jednej strony łatwo zauważyć, że mafia i skorumpowany ustrój gospodarczy, który zezwala na jej istnienie, są niewłaściwe i niekorzystne dla kraju. Z drugiej strony w niektórych przypadkach obecność mafii może wspomagać rozwój gospodarczy, co można zaobserwować szczególnie wyraźnie w samych Włoszech. Żeby zrozumieć, w jaki sposób korupcja przedostała się na najwyższy szczebel włoskiego społeczeństwa, należy zapoznać się z procesami, jakie rządziły politycznym i gospodarczym rozwojem tego kraju na przestrzeni XX w. Rosnącą siłę takich organizacji przestępczych jak mafia sycylijska, Camorra (zlokalizowana w okolicach Neapolu) czy Ndrangheta (z regionu Kalabrii) przypisuje się ich związkom z sektorem budowlanym, najczęściej zawieranym przez bezpośredni kanał komunikacyjny z udziałem rządu Włoch. Te „związki” znacznie rozrosły się w ciągu ostatnich 50 lat, w rezultacie tworząc łatwo zauważalne „imperia” we wszystkich głównych sektorach gospodarki. Włoskie państwo: niezawodny partner dla mafii Wzrost powiązań rządu i mafii napędzany był przez polityczny i gospodarczy model panujący we Włoszech w drugiej połowie XX w., po zakończeniu II wojny światowej. Przez prawie 40 lat krajem rządziła jedna główna partia polityczna (Democrazia Cristiana). Powodem tego wyjątkowo stronniczego podejścia do polityki był sprzeciw wobec silnej i ciągle rosnącej Partii Komunistycznej (w latach 70. i 80. była to największa partia komunistyczna w Europie Zachodniej), która jawiła się jako poważne zagrożenie. Większość osób bała się bowiem, że władzę w ich kraju przejmie centralny rząd podobny do sowieckiego. Pogląd ten był najbardziej rozpowszechniony u szczytu zimnej wojny. Okres, w którym włoska polityka była zdominowana przez jedną rządzącą partię, przyczynił się do rozwoju znajomości polityczno-biznesowych, które z kolei napędziły rozwój zorganizowanej przestępczości. Pewność, że odpowiednie władze, które należało „opłacić” w celu zapewnienia sobie swobody manewru, zostaną na swoich stanowiskach przez dłuższy czas, zapewniała przestępcom znaczne oszczędności. Jeśli dodamy do tego chęć dostarczenia dóbr, które po wojnie były racjonowane, lub wysoko opodatkowane (jak np. papierosy), to pojawienie się mafii było naturalnym rezultatem pragnień konsumentów połączonych ze słabością struktur rządowych. Wynikająca z tego korupcja niemal zupełnie zrestrukturyzowała gospodarkę Włoch. Tak jak w XIX w., te skorumpowane relacje występowały głównie w południowej części kraju. Wraz z wzmocnieniem bezpośredniego kanału kontaktu z rządem Włoch, szybki rozwój mafii przeniósł się na północ, do znacznie bardziej rozwiniętych i uprzemysłowionych części kraju. To, co na początku wydawało się opanowanym problemem, teraz dotarło do wszystkich głównych sektorów gospodarki, formując skomplikowaną sieć powiązań między polityką a biznesem (włoski odpowiednik Dwighta Eisenhowera zapewne ostrzegałby przed tym „kompleksem polityczno-gospodarczym”[1]). Przestępczość zorganizowana rozprzestrzeniła się niczym rak, który doszedł do stadium, w którym nie da się go już wyleczyć, a jednocześnie nie da się go usunąć bez ryzyka narażenia na duże niebezpieczeństwo już i tak niestabilnej gospodarki. W skrócie, nawet gdyby operacja zakończyła się całkowitym sukcesem, pacjent zapewne i tak by zmarł. Włochy mają jeszcze większe problemy ze spełnianiem swoich obowiązków wynikających z przynależności do Unii Europejskiej ze względu na korupcję, która jest głęboko zakorzeniona w ich politycznych, społecznych i gospodarczych strukturach. Z powodu niezdrowego i skorumpowanego ustroju trudno będzie im wyjść z recesji. Dług publiczny we Włoszech to w tej chwili ponad 130% PKB. Jednym z warunków pozostania w strefie euro jest utrzymanie długu publicznego poniżej 60% PKB i rocznego deficytu budżetowego poniżej 3% PKB. Włochom daleko do spełnienia tych kryteriów (trzeba jednak zaznaczyć, że niewiele europejskich krajów jest w stanie je spełnić). Jedną z przyczyn problemów z uporządkowaniem finansów publicznych jest utrwalony od dawna porządek polityczno-gospodarczy. Podobny problem pojawia się w Ameryce, która boryka się z trudnościami dokonania niezbędnych cięć budżetowych w swoich wydatkach na wojnę i opiekę społeczną. Zbyt duża liczba walczących ze sobą grup interesów powoduje, że bilansowanie budżetu staje się wręcz niemożliwe. We Włoszech problem zostaje podkreślony przez fakt, że grupy interesów znajdują się tam w samym rządzie. Finanse publiczne w Ameryce są w nieładzie głownie dlatego, że wyborcy nie chcą zrezygnować ze swoich przywilejów, lub oskarżają polityków o bezsensowne projekty, które wymknęły się spod kontroli (np. wojna z terroryzmem lub wojna z narkotykami). We Włoszech budżet planują ci sami politycy, którzy potem wykorzystują go do własnych celów. Niestabilność ekonomiczna niszczy gospodarkę Włoch nie tylko od wewnątrz, ale również z zewnątrz. Zagraniczni inwestorzy ( z innych krajów Europy, Ameryki, krajów arabskich czy Chin) nie chcą mieć nic wspólnego z tak skorumpowanym ustrojem. Wynikająca z tego niestabilność jest dość widoczna, ponieważ Włochy nie mają realnych perspektyw na wzrost gospodarczy z powodu złego zarządzania rządu i braku zagranicznych inwestycji. W zeszłym roku (2014) zagraniczne inwestycje we Włoszech wynosiły zaledwie 1,4% PKB, podczas gdy europejska średnia to 3,3%. Co można zrobić? Liga Północna (wł. Lega Nord) niedawno zaproponowała separację bardziej wydajnych i bogatszych północnych regionów kraju od biedniejszego, pogrążonego w stagnacji południa. Na południu występują też największe skupiska mafii, jednak problem korupcji jest ogólnokrajowy. Wyjście ze strefy euro (kolejny popularny postulat) byłoby raczej trudne do wykonania z powodu złożonej natury problemu; ważniejsze jest jednak to, że odbyłoby się ze szkodą dla kraju. Faktem jest, że Włochy potrzebują wsparcia ze strony Europy. Jedną z niewielu sił broniących kraj przed jeszcze większym rozprzestrzenieniem się korupcji są pewnego rodzaju „regulacje” narzucane przez Unię Europejską. Pakt stabilności i wzrostu, którego rolą jest utrzymanie równowagi budżetowej, wywiera presję na rząd, który musi się do niego dostosować. W latach 70. i 80. XX wieku temu niezdrowemu ustrojowi biznesowo-politycznemu udało się zrobić z Włoch najbardziej zadłużony kraj w Europie. Zewnętrzne naciski ze strony Unii skierowały finanse publiczne Włoch na właściwszy tor (pomiędzy wprowadzeniem euro a początkiem kryzysu finansowego dług rządu włoskiego w stosunku do PKB zmniejszył się o jedną piątą, a roczna inflacja, która w latach 70. i 80. była na poziomie 10%, od 2000 r. utrzymuje się na poziomie 3%). Wprowadzenie wspólnej waluty w 2002 r. wspomogło ten proces. Włoski rząd, który (podobnie jak rządy innych państw peryferyjnych narażonych na inflację) nie mógł już po prostu dodrukować nowych lirów, w celu zaspokojenia swojej rozrzutności, został pociągnięty do odpowiedzialności przez podatników. Europejski Bank Centralny (ECB) w ciągu ostatnich sześciu lat nie wykazał się może szczególną powściągliwością, ale w porównaniu z centralnymi bankami południowej Europy, które zastąpił, okazał się istnym strażnikiem „złotego standardu”. Włochy znalazły się między młotem a kowadłem. Mafijna korupcja, która oplotła kraj, jest tak mocno zakorzeniona, że jej reforma (czy raczej eliminacja) wydaje się niemożliwa. Jedynym sposobem na doprowadzenie do takiej zmiany byłoby usunięcie rządu centralnego. U strój, który istnieje dzisiaj, jest rezultatem 40 lat władzy sprawowanej bez jakiejkolwiek kontroli (a najdziwniejsze, że został on wprowadzony w wyniku lęku przed niekontrolowanymi rządami komunistów). Jeśli ten niefortunny ustrój nie ulegnie zmianie, Włosi zmienią jedyną rzecz, którą mogą — miejsce zamieszkania. Młodzi Włosi, szczególnie ci ambitni i wykwalifikowani, tłumnie opuszczają kraj — od czasu recesji w coraz większym tempie. Pozostawienie swojej ojczyzny może okazać się niewielką ceną, jaką trzeba zapłacić za pewność, że ten chwiejący się ustrój w końcu upadnie, a z jego popiołów powstaną nowe, lepsze Włochy. [1] Autor tekstu nawiązuje do ostrzeżenia przed potencjalnie szkodliwym wpływem „kompleksu militarno-przemysłowego” na życie polityczne USA, jakie Dwight D. Eisenhower wystosował w czasie swojego pożegnalnego przemówienia z 17 stycznia 1961 r., na kilka dni przed opuszczeniem Białego Domu. Źródło ilustracji: iStockphoto Podobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj redakcję IM. Dzięki Twojej darowiźnie opublikujemy więcej wartościowych komentarzy, tłumaczeń i innych ciekawych tekstów.
Mało kto dziś słyszał o mafii. W połowie XIX wieku słowo to weszło w słownik języka włoskiego. Wiadomo, że w 1866 r. Władze wiedziały o mafii, a przynajmniej tak zwano to słowo. Brytyjski konsul w Silice zgłosił swojej ojczyźnie, że stale był świadkiem działalności mafii, która utrzymuje więzi z przestępcami i posiada duże kwoty pieniędzy
Jedna z głównych organizacji włoskiej mafii krzyżówka krzyżówka, szarada, hasło do krzyżówki, odpowiedzi, Źródła danych Serwis wykorzystuje bazę danych plWordNet na licencji Algorytm generowania krzyżówek na licencji MIT. Warunki użycia Dane zamieszczone są bez jakiejkolwiek gwarancji co do ich dokładności, poprawności, aktualności, zupełności czy też przydatności w jakimkolwiek celu.
Prawdopodobnie było to związane z młodością muzyka, kiedy włosi byli traktowani na równi z czarnoskórymi i Żydami, więc odczuł on prześladowania na własnej skórze. FBI wielokrotnie oskarżało piosenkarza o kontakty z włoską mafią, a akta zebrane na jego temat przez służby specjalne, liczyły prawie 2400 stron. Sinatra nigdy
"Pochyl się trzcino, aż przejdzie fala" - to stare mafijne powiedzenie obrazuje odwieczną taktykę tej organizacji - przycupnąć, odczekać, zmienić sposoby działania i wrócić ze zdwojoną siłą. Fenomen mafii trwa nieprzerwanie od kilkudziesięciu lat, nadal fascynuje do tego stopnia, że każdy rodzaj przestępczości zorganizowanej zwykło określać się jej mianem. Popularności tej organizacji w sposób szczególny przysłużył się Mario Puzo, pisząc swoją bestsellerową powieść "Ojciec chrzestny", która ukazała się drukiem w 1969 r., a już trzy lata później ukończono ekranizację pierwszej części trylogii. Mogłoby się wydawać, że lata świetności mafii włoskiej dawno minęły wraz z końcem prohibicji, jednak najnowsze wiadomości z kolebki tej organizacji, mówiące, że wpływy mafii mogą sięgać 7 proc. PKB Włoch, świadczą iż nic bardziej mylnego. Mafia wciąż działa i ma się dobrze. Co stoi u podstaw jej niesłabnącej siły? Sycylia matką mafii Centrum świata mafijnego w tradycyjnym ujęciu jest Sycylia. To tutaj na biednej włoskiej prowincji powstały pierwsze zorganizowane grupy przestępcze, by następnie rozprzestrzenić się i być wzorem do tworzenia innych, podobnych na całym świecie. Ta największa wyspa Morza Śródziemnego, górzysta i spieczona słońcem, od wieków nękana była przez napady zbójeckie i obce wojska. W IX wieku okupowana była przez Arabów, w XI przeżywała najazdy Normanów, kolejne stulecia to pasmo nieustannych wojen i przechodzenia Sycylii z rąk do rąk władców europejskich. Miejscowa ludność, aby uniknąć agresji każdych następnych najeźdźców szukała schronienia w górach. Wtedy to stworzona została organizacja, która miała na celu ochronić i zjednoczyć Sycylijczyków jak rodzinę, opierając się na wspólnej tradycji i pochodzeniu. Językoznawcy dopatrują się korzeni słowa mafia w arabskich słowach "mu'afah" - bezpieczeństwo oraz "marfa" - kryjówka. Być może nazwa sięga czasów powstania z 1282 r. zwanego Sycylijskimi Nieszporami, kiedy to ludność wzywana do powstania wołała "Morte Alla Francia, Italia Anela" (śmierć Francji, hasłem Włochów). Przez kilka następnych stuleci mafia zmieniła swój charakter i urosła w siłę. Z organizacji opiekuńczej przekształciła się w organizacje kryminalną, ściągającą od miejscowych haracze, nawet za wypasanie krów i uprawę cytrusów. Organizacja czarnej ręki Znak czarnej ręki zawieszany był najczęściej na ganku domu. / Fot. Anna Sucharska Z początkiem XVIII stulecia zaczął pojawiać się na drzwiach sycylijskich domów znak czarnej ręki. Oznaczało to, iż gospodarz wykupił u mafii rodzaj abonamentu, dzięki któremu miał zapewnioną ochronę, a jego rodzina mogła spać spokojnie. Oczywiście, była to forma wymuszenia, a odmowa zapłaty wiązała się z dużym niebezpieczeństwem porwania, pobicia lub nawet morderstwa. Według Diego Gambetty, socjologa zajmującego się na co dzień tym tematem, mafia zawdzięcza swoją siłę wieloletniej okupacji terenów, gdzie powstała. Spowodowała wykształcenie się specyficznej mentalności mieszkających tu ludzi. Konsekwencją był powszechny brak zaufania do jakichkolwiek struktur rządzących, niewiara w skuteczność prawa i ochronę ze strony policji. Dlatego właśnie załatwiano tutaj sprawy między sobą lub zwracając się o pomoc do mafii, a dzięki omercie - zmowie milczenia - świat dopiero w 1838 r. usłyszał o organizacji przestępczej zwanej La Cosa Nostra czyli Nasza Sprawa. Działalność mafii była często tolerowana, a nawet pożądana, w specyficzny sposób zastępując struktury państwowe. Tak pisał neapolitański woźnica, oszukany na targu koni: „Kupiłem konia, który nie widzi co się dzieje wokół niego, chce tylko jeździć drogami, które lubi, potyka się i przewraca na nierównościach, boi się dzwonów i petard, a wczoraj zapatrzył się i wpadł w stado owiec, które tarasowało drogę. Camorrista [neapolitański mafiozo], który zwykł mnie ochraniać i kontrolował rynek handlu końmi, uchroniłby mnie przed tym złodziejstwem. Zwykł on trzymać pieczę nad transakcjami i otrzymywał dolę zarówno od kupujących jak i sprzedających. W zeszłym roku, gdy chciałem pozbyć się ślepego konia, pomógł mi sprzedać go jak zdrowego, ponieważ mnie ochraniał. Teraz jest w więzieniu, więc byłem zmuszony kupić tego złego konia bez niego. Był wielkim gentlemanem!” Jak widać członkowie mafii cieszyli się wielkim poważaniem wśród ludności, a ich usługi były niezastąpione. Do dziś mafia pozostaje organizacją o konserwatywnej strukturze i zasadach. Posiada własny kodeks moralny, kieruje się zasadami posłuszeństwa, lojalności, zachowania tajemnicy. Dzięki omercie członkowie mafii mogą czuć się bezkarni, nikomu z rodziny nie wolno zdradzić jej sekretów osobom do niej nie należącym. Omerta oznaczała także, iż żaden Sycylijczyk nie zwracał się o pomoc do policji, w razie jakichkolwiek problemów należało szukać pomocy u jednej z rodzin. Za złamanie prawa omerty, zdradę lub zabicie członka rodziny grozi krwawa zemsta – vendetta. Od samego niemal początku mafia była organizacją mocno zhierarchizowaną Struktura piramidowa mafii włoskiej. / Fot. Anna SucharskaNa jej czele stoi Don (ojciec chrzestny) posiadający władze absolutną. Prawie wszyscy członkowie mafii należą do tej samej rodziny, dzięki temu cechuje ją wysoki poziom dyscypliny, a wszystkim działaniom przyświeca jeden cel - jej dobro. Następny po Donie jest Sotto Capo, jego zastępca, przejmuje władzę, gdy Don pozostaje w więzieniu lub musi się ukrywać. Może zajmować się mniejszymi codziennymi sprawami, nie podejmuje jednak kluczowych decyzji. Bardzo ważną funkcją jest Consigliere. Doradca Dona i główny "księgowy" Rodziny zajmuje się legalną stroną jej interesów, często jest jej prawnikiem. Według tradycji, to stanowisko może być obsadzone jedynie przez Sycylijczyka czystej krwi. Najczęściej nie należy do rodziny, co podyktowane jest tym, iż jego funkcją jest doradzać w sposób racjonalny, bezstronny, pozbawiony osobistych emocji i nie kierując się chęcią vendetty. Niżej w hierarchii znajdują się Capo (capodecina, caporegime) – podkomendni Dona, dowodzą grupami składającymi się z 10-15 soldati – żołnierzy. Stoją na czele swoich rodzin. Odpowiedzialni za wiele spraw, kontrolują własne terytoria, prowadzą interesy przynoszące zysk całej rodzinie. Soldati wykonują zlecenia przekazywane im przez Capo, w kontekście przestępczym nie mają kontaktu z głową rodziny, nie mogą więc przeciw niemu zeznawać. Z mafią współpracuje wiele osób nienależących do rodziny, jednak powiązanych z nią poprzez wspólne interesy. Są to opłacani przez nią skorumpowani urzędnicy, politycy, policjanci, oraz najemnicy, potrzebni do załatwiania interesów. Mianem Giovane D'Onore określany jest członek "stowarzyszony", honorowy często osoba nie posiadająca włoskich korzeni. Hollywood - public relations mafii Chociaż z powodu omerty tak trudno uzyskać informacje dotyczące mafii i jej sposobów działania, to jednak każdy całkiem nieźle orientuje się w tej tematyce. Wszystko za sprawą Hollywood i produkowanych tam filmów, na czele z "Ojcem Chrzestnym" Francisca Forda Coppoli. Prezentują one mafię jako organizację o cechach romantycznych, zrzeszającej ludzi honoru, nieczyniących szkody niewinnym, natomiast krwawo mszczących się za zdradę. Być może La Cosa Nostra postanowiła zadbać nieco o swój PR opanowując przemysł filmowy w latach 60. Aby ubarwić obraz organizacji, dodawano wiele szczegółów do wyglądu gangstera, tworząc pewne standardy. W latach trzydziestych XX wieku mafioso to człowiek w garniturze oraz w płaszczu. Na głowie ma kapelusz z płaskim szerokim rondem, a jego broń stanowi pistolet maszynowy Thompson. Lista filmów o mafii wyprodukowanych w Hollywood wygląda imponująco: "The Godfather Trilogy", "Goodfellas", "Scarface", "Gotti", "Casino", "A Bronx Tale", "Donnie Brasco", "The Untouchables", "The Last Don 1 & 2", "Bella Mafia", "Analyze This", "Mobsters", "Once Upon a Time in America", "Hoodlum", "Pulp Fiction", "Bonanno: A Godfather’s Story", "Mafia!", "Blood In Blood Out", "Carlito’s Way", "Get Shorty", "American Me", "Suicide Kings", "The Professional", "Last Man Standing", "The Lost Capone", "Bugsy", "Dick Tracy", "Little Ceaser", "The Gang That Couldn’t Shoot Straight", "Gangster Wars", "Lansky", "Serpico", "Mean Streets", "La Scorta", "Married to the Mob", "The Enforcer" (nie wszystkie można było zobaczyć w Polsce stąd lista w wersji angielskiej). Dlatego właśnie najlepiej znamy wizerunek włoskiej i amerykańskiej La Cosa Nostry, szczególnie za czasów prohibicji, gdy w Chicago działał Al Capone ścigany przez Eliota Nessa i jego „Nietykalnych”, a Nowym Jorkiem rządziły rodziny Genovese, Gambino, Lucchese, Bonanno i Colombo. Ale mafia to nie tylko Sycylia i jej amerykańska filia. Co więcej wydaję się, iż organizacja ta obecnie przegrywa w wyścigu o wpływy z innymi działającymi na południu Włoch. Organizacje mafii włoskiej. / Fot. Anna SucharskaTo właśnie ten region Italii, ubogie i zacofane gospodarczo południe jest doskonałą pożywką dla mafii. W niektórych wioskach bezrobocie sięga 35 proc., a wszelkie nakłady płynące z kasy państwa w celu zmniejszenia tutejszej biedy, najbardziej wzmacniają samą mafię. Według ekspertyzy London School of Economics, efekty inwestycji rządu włoskiego w rozwój gospodarczy południa kraju w latach 2[tel], czyli kwoty 51 mld euro okazały się równe zeru. Niemal wszystkie te środki przechwyciły organizacje mafijne kontrolujące administrację lokalną i wygrywając przetargi na roboty publiczne. Oprócz mafii sycylijskiej pieniądze te zagarnęła działająca w Kalabrii 'Ndrangheta, w Neapolu Camorra i w Apulii Sacra Corona Unita. Camorra winna górze śmieci, która zasypała Neapol Wspomniana wcześniej Camorra jest organizacją wywodzącą się z Neapolu. Powstała w XVI w. po zdobyciu tego miasta przez Hiszpanów. Osoba chcąca zasilić jej szeregi musiała kogoś zabić, by stać się jej pełnoprawnym członkiem. Ma inną strukturę organizacyjną niż mafia sycylijska, składa się z 30 klanów podzielonych na 30 grup, które nie muszą być spokrewnione. Rycina pochodząca z 1905 r. przedstawia neapolitańskich cammoristi, ich twarze zdobią głębokie blizny. / Fot. nieznanyZajmuje się przemytem narkotyków, tytoniu, broni, piractwem oraz bardziej legalnymi sektorami jak budownictwo i sprzątanie. Od lat kontroluje w tym mieście wywóz śmieci i ich utylizację, to ona jest obwiniana o narastający problem odpadów zasypujących Neapol, o czym niedawno informowały media. Dlaczego mafia upodobała sobie śmieci? Powód jest prosty. Mafia nie toleruje konkurencji, działa więc na tych polach, na których łatwo uzyskać monopol. Łakomym kąskiem jest prosta w organizacji, dochodowa działalność, która na dodatek jest legalna. Pozostaje jeszcze tylko zdobycie monopolu, ale to już można uzyskać metodami przestępczymi. Słaba konkurencja, zmuszana jest do płacenia haraczu, więc ceny szybują w górę. Nie trzeba się też martwić o jakość usług. Największe pieniądze gangsterzy zarabiają na wywożeniu trujących odpadów z północy i centrum na południe kraju, które stało się śmietnikiem Włoch. Camorra kontroluje też cały handel mlekiem i kawą w tym regionie, kontroluje wypiek pieczywa, ściąga haracz nawet od właścicieli straganów na targowiskach miejskich: od 5 do 10 euro dziennie. Jak widać mafia nadal działa i ma się całkiem dobrze. Szacuje się, że Camorra zarabia 70 miliardów dolarów rocznie. 'Ndragheta wciąż rośnie w siłę Jest bardzo groźnym odłamem włoskiej mafii, jej nazwa w dialekcie kalabryjskim oznacza „dzielny mężczyzna”, zwana jest też Honorata Societa (Czcigodnym Stowarzyszeniem). Mimo nowoczesnych metod łamania prawa pozostaje konserwatywna i trzyma się starych rytuałów. Organizacja ta połączona jest niemal wyłącznie faktycznymi więzami krwi, dodatkowo umacniają ją aranżowane małżeństwa, a także obowiązek przejmowania interesu rodzinnego przez dzieci, którym już w momencie urodzenia nadaje się tytuł Giovane D’Onore. Także tu istnieje hierarchia, mająca w przypadku niektórych ‘ndrine wyraźnie bluźnierczy posmak: jedna z wyższych pozycji w klanie nazywa się Vangelo (Ewangelia). Każdy z nowych członków musi przejść inicjację, polegającą na odpowiedzi na serię pytań zadawanych bardzo szybko, w trudnym kalabryjskim dialekcie. Pytania dotyczą używania przemocy i posłuszeństwa rodzinie. Wszystko to sprawia, że organizacja pozostaje bardzo hermetyczna i prawie nietykalna przez prawo. Jest obecnie największą mafią, liczy 10 tys. członków na całym świecie, w Kanadzie, Australii, Ameryce Południowej. Grupa ta do nie dawna słynęła z porwań dla okupu biznesmenów z północy Włoch. Ofiary były przywożone do Aspromonte, górzystej krainy w sercu Kalabrii i ukrywane w jaskiniach do czasu, gdy ich rodziny lub firmy zdołały zgromadzić okup. Zdobyte pieniądze i międzynarodowe kontakty 'Ndragheta wykorzystała inwestując w handel narkotykami. Szacuje się, że 80 proc. kokainy znajdującej się na europejskim rynku przeszła przez ręce mafiosów z 'Ndragheta. Chociaż zyski tej organizacji są większe niż wartość rocznej produkcji legalnej gospodarki Kalabrii, jej najwyżsi rangą członkowie ukrywają swoje bogactwo i żyją na pozór bardzo skromnie. Ich domy z zewnątrz mogą przypominać rudery, w środku zaś opływają bogactwem. Stidda, czyli gwiazda Młoda organizacja wywodząca się z Geli na Sycylii, została stworzona przez byłych członków mafii sycylijskiej w latach 80., usuniętych z mafii za nieposłuszeństwo lub małżeństwo z osobą, w rodzinie której był oficer policji. To mafia sycylijska prawdopodobnie wydała wyrok na jej przywódcę Calogero Lauria, który został zamordowany przy użyciu dynamitu. Jej członkowie tatuują sobie na prawej dłoni miedzy kciukiem a palcem wskazującym pięcioramienną gwiazdę. Sacra Corona Unita – współcześni handlarze niewolników Działająca w Apulli Zjednoczona Święta Korona (Sacra Corona Unita) pojawiła się w mafijnym świecie stosunkowo niedawno, bo w 1983 roku. Wywodzi się z Camorry. Jeden z jej twórców i przywódca Giuseppe Rogoli wprowadził skomplikowaną hierarchię, przypominającą piramidę. W skład tej struktury wchodzą żołnierze (camorristi), wykonawcy (sgarristi), ewangeliści i szefowie (crimine). Specjalnością Świętej Korony był i jest do dzisiaj przerzut do Włoch nielegalnych imigrantów (głównie Albańczyków). Działają też w innych regionach świata - w Rosji, Kolumbii i krajach azjatyckich. Największe włoskie przedsiębiorstwo Włoska mafia jest tak wszechobecna, że jak wskazują szacunki, kontroluje jedną piątą firm w tym kraju. Oznacza to, iż 160 tys. włoskich kupców i średnich oraz drobnych przedsiębiorców, głównie z południa (132 tys. na Sycylii, w Kalabrii, Apulii i Kampanii), płaci mafii haracz (po włosku pizzo). W Katanii i Palermo pizzo płaci 80 proc. kupców. Opublikowany ostatnio raport stowarzyszenia kupców Confesercenti ujawnił przerażający fakt. Mafia stała się największym włoskim przedsiębiorstwem z rocznymi obrotami sięgającymi 90 mld euro, czyli 7 proc. PKB Włoch. Gdy kilka miesięcy temu wybuchł skandal dotyczący niewolniczego wyzysku polskich robotników sezonowych na południu Włoch, wydawało się, iż media unikają nazywania rzeczy po imieniu, choć sposób działania oprawców tak bardzo przypominał stosowane w tych rejonach Włoch metody wykorzystywane przez mafię. Być może za tym wszystkim kryła się 'Ndrangheta, a być może Sacra Corona Unita, prawdopodobnie tego się już nie dowiemy. Wiele źródeł utrzymuje, że dzisiejsza mafia to tylko cień jej dawnej świetności, że jej potęga osłabła, wraz z licznymi aresztowaniami jej ostatnich donów w latach 90. Jednak w interesie mafii jest to, żebyśmy zapomnieli o jej istnieniu, uwierzyli w jej słabnącą siłę, a ona tylko jak trzcina pochyla się i przeczekuje, aż fala zainteresowania i nagonki przejdzie, by mogła znowu uderzyć z jeszcze większą siłą, rozszerzając swoje pole działania i czerpać jeszcze większe korzyści z naszego strachu. Źródła:
Pierwszoplanowych postaci jest tu wiele. Najbardziej wpływową jest Samuraj (Francesco Acquaroli) – szara eminencja w Rzymie, która korumpuje, zleca zabójstwa i pierze pieniądze mafii
20:49Włoski mafioso zatrzymany. "Dynamiczna akcja" polskiej policjiMałopolscy policjanci aresztowali członka włoskiej 'Ndranghety, jednej z najgroźniejszych organizacji mafijnych na świecie. Głos w sprawie zabrał rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Ciarka. – Mężczyzna został zatrzymany w samochodzie na jednej z ulic Krakowa – poinformował 20:58Włoscy mafiosi skazywani hurtowo. 70 osób usłyszało wyrokiWe Włoszech rozpoczął się proces członków kalabryjskiej organizacji przestępczej ’Ndrangheta. Sąd skazał jak dotąd 70 mafiosów. Udowodniono im brutalne morderstwa i 12:11Koronawirus. Włoscy mafiozi zostaną zwolnieni z więzień przez panującą epidemię? Najwięksi włoscy mafiozi zostaną wypuszczeni z więzień? Z powodu wysokiego ryzyka zarażenia się koronawirusem bossowie mogą zostać zwolnieni i umieszczeni w swoich domach. koronawirus we włoszechwłochy+4światcosa nostrawydarzeniawłoska 16:53"Decydujące uderzenie" we włoską mafię. Zatrzymano prawie 100 osóbW wielką operację przeciwko grupie mafijnej Ndrangheta zaangażowano policję z kilku krajów Europy i Ameryki mafiandrangheta+2europaameryka 09:40Kosztowna pomyłka mafii. Wysłali 700 kg kokainy do przypadkowej osobyWłoska policja przejęła w prowincji Vicenza ogromny transport kokainy, wartej na czarnym rynku dziesiątki milionów euro. mafiaprzemyt kokainy+3włochywłoska 09:47Pies jest postrachem włoskiej mafii. Wydali na niego wyrok śmierciPocho w ciągu swej służby odnalazł ponad dwie tony narkotyków. To kilka milionów euro mniej dla neapolitańskiej policyjnywłoska mafia+2włochyprzemyt 14:50Nowe fakty ws. morderstwa dziennikarza. Są pierwsi zatrzymaniPolicjanci ze Słowacji zatrzymali jednego z głównych bohaterów tekstu, nad którym pracował zamordowany dziennikarz. Antonio Vadala, według artykułu, miał pośredniczyć w wyprowadzaniu milionów euro z unijnych mafiaJan Kuciak+1zamordowany dziennikarzZobacz także:Mieli na weselu 78 gości. Po liczeniu kopert panna młoda była w szoku99 proc. ludzi nie widzi słonia na rysunku. Zaliczasz się do nich?Wypadła z okna podczas miłosnych uniesień. Wszystko się nagrałoZawieś worek z wodą na oknie. Patent prosto ze wsiSzok na weselu. Panna młoda zatańczyła dla pana młodegoOsiem lat więzienia. Tyle dla Shakiry chce prokuratura
. 40 349 391 484 141 103 229 448
jedna z głównych organizacji włoskiej mafii