Swoją przygodę z szyciem zaczęłam niespełna 2 lata temu. Zaczęłam uczyć się szycia na mechanicznej maszynie Silvercrest. Uważam, że ta maszyna jest świetna na początek, jej bezproblemowa obsługa, bezawaryjność i przystępna cena są jej największymi zaletami. Dodatkowo świetnie radzi sobie z różnymi rodzajami materiałów.
Początkująca z początkujących. Trochę żałuje, że nie kupiłam sprzętu wcześniej i nie wzięłam się za naukę, ale prawda taka, że człowiek uczy się całe życie, wiec teraz przyszedł mój czas na szycie, a kiedyś jeszcze zajmę się czymś nowym. Trochę się obawiam, ze to z lekka słomiany zapał. Jednak przez miesiąc czasu (lekko ponad) udało mi się wykonać kilka rzeczy i coś już mnie zdążyło oświecić w tym co wykonałam, bo błędy oczywiście popełniam. Czy szycie na maszynie jest trudne? W zależności jak na to popatrzeć. Zanim kupiłam maszynę wydawało się prostsze. Kiedy zaczęłam czytać coś na necie zaczęło się wydawać trudne, a kiedy zaczęłam szyć zaczęłam czuć, że nie jest tak źle, ale wymaga to sporej ilości myślenia i kombinowania. Czy nauka jest łatwa? Jak zacząć? Samym czytaniem poradników niewiele można się nauczyć. Ale warto to zrobić, by wybrać odpowiedni dla siebie sprzęt, jeśli decydujemy się na nowy zakup. Jak tylko mamy już maszynę, warto przeczytać instrukcję obsługi, nauczyć się podstaw typu włączyć i wyłączyć - haha. Żartuję oczywiście, ale coś typu nawlec bębenek czy igłę, regulacja napięcie nici itp., potem przetestować kilka różnych ściegów i rodzajów materiałów. I tak na prawdę najlepiej chwycić za jakiś dobry projekt, bo wtedy właśnie uczymy się na własnych błędach. Jeśli mamy kogoś pod ręką kto się zna, niech wytłumaczy potrzebne nam podstawy, czytajmy więcej porad technicznych w internecie. Skąd brać materiały? Jeśli chodzi o materiały techniczne, warto popytać o te najbardziej potrzebne w pasmanterii. Jeśli chodzi o tekstylia, warto przeszukać swoją szafę czy czasem coś już nie jest nam potrzebne... Tutaj - mój przypadek - bliscy doradzali mi, żebym się uczyła właśnie na tekstyliach "z szafy" - jednak niestety, nie satysfakcjonuje mnie to. Wiem co chcę uszyć, więc dlaczego mam to robić z materiału we wzór, który mi się nie podoba? Moim zdaniem czasem lepiej kupić nowy materiał (czego nie zrobiłam, o tym dalej) i się bardziej postarać przy wykonaniu - przynajmniej ja tak czuję... Warto też przemyśleć swój projekt i swój zapał do pracy, bo praktyka czyni mistrza, może więc wykonać jedną rzecz 2 razy i się więcej nauczyć? Kupować online czy w sklepie stacjonarnym? Tu zależy od wiedzy na temat materiałów jaką się posiada. Ja na razie zakupiłam kilka rzeczy przez internet. Nie żałuje, ale kolejny zakup planuje wykonać w sklepie stacjonarnym - tutaj można dotknąć i sprawdzić grubość i teksturę tkaniny w dotyku. Co zacząć szyć? Najlepiej coś prostego. Jeśli chcemy szyć ciuchy, może nie zabierajmy się poduszki - i odwrotnie. Z drugiej strony, jeśli taka poduszka się nam przyda, to dlaczego nie? Takie proste trójkąty i kwadraty pomogą nam się zaprzyjaźnić z maszyną, a także pokażą podstawy typu wszywanie zamków czy obszywania dziurek na guziki. Dlaczego szycie wymaga logicznego myślenia? Przede wszystkim chodzi o wykroje i kolejności zszywania części ze sobą. Choć ja mam dobrą wyobraźnię przestrzenną, to tak przeróżne części i kształty, które należy ze sobą połączyć sprawiają trudność. Kilka moich projektów Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie. Dziś będę raczej samochwałą i pokaże wam co uszyłam przez ostatni czas. Dwie pary galotek dla chrześnicy: Niestety mam tylko jedne na zdjęciu, bo w drugich już biegała :) Ten materiał kupiłam w sklepie internetowym i chyba dlatego lepiej się przyłożyłam do pracy. A może właśnie dlatego, że szyłam to dla kogoś? Pierwsze galotki to był niemal błąd na błędzie, ale za to drugie z nich były już większą satysfakcją. Następnie wykonałam dwie torby na zakupy z poszewek na poduszki. Jestem z nich zadowolona, choć mogą się wykazać niską wytrzymałością na obciążenie... na razie się sprawdzają bardzo dobrze. Znalazłam starą torebkę, w której wylał mi się dawno temu lakier do paznokci. Od jakiegoś czasu już tak leży i leży, ale zachowałam ją jeszcze do małej metamorfozy. Tutaj mi całkowicie nie poszło. Choć wnętrze nie jest najgorsze, pogubiłam się całkowicie przy klapie. Jeśli nie zdecyduję się dokończyć tego w odpowiedni sposób (chyba najlepiej będzie zrobić to ręcznie) to się z nią będę musiała pożegnać. Służyła mi dzielnie przez długi czas. Zwężałam poszewkę na pościel, bo te angielskie double size są nieco szersze niż nasza polska pościel. Poszewki jeszcze nie przymierzyłam na kołdrę, więc nie wiem jak się sprawuje. I największy projekt: zasłonki wykonane z poszewki na pościel. Ten projekt był największy i wymagał nieco przestrzeni, której mi brakło (a to dopiero zasłonki sięgające do parapetu, więc co będzie z zasłonami na całą długość ściany? Bo takie też miałam w planach). Tutaj najwięcej poćwiczyłam i się namęczyłam - w sumie przy galotkach także. Wydaje mi się właśnie, że gdyby były one wykonane z materiału, który był przeze mnie pożądany do tego pokoiku to bardziej bym się przyłożyła do pracy. Choć się starałam, to szyłam je z myślą, że i tak nie będą pasowały. No i nie pasują mi tutaj wcale. Wcześniej wisiały tutaj różowe zasłonki, ale że wyprałam je wraz z kulkami wspomagającymi pranie i suszenie, to niestety zniszczyła się podszewka zaciemniająca, która była pokryta dziwnym tworzywem sztucznym. No cóż - jakoś to naprawię i zawisną z powrotem. A to poprzednie, które tutaj prawdopodobnie wrócą. Zniszczyły się podczas prania, ale juz ja coś wymyślę, jak je naprawić ;) W ostatnim czasie bawiłam się także w montażystę filmowego, wykonując film pt. "Pierwszy rok z życia Alinki". Jak na pierwszy film to jestem z siebie zadowolona. Wykonałam też po ponad rocznej przerwie dwa torciki: jeden dla nas, a drugi na sesję smash cake dla córki. Rozpędziłam się trochę z tymi kreatywnymi pracami, które zabierają mi ostatnio całe wieczory. Czy Was też tak podnosi na duchu ilość twórczych prac jakie wykonujecie? Pozdrawiam, Patrycja
Nie ma sensu na pierwsze szycie wybierać ubrań. Lepiej porządnie opanować podstawy szycia na maszynie tworząc proste dodatki i akcesoria, a dopiero potem przystąpić do szycia odzieży! Oprócz poduszki możesz także uczyć się szyć wykonując woreczek na drobiazgi, opaskę do włosów i pasek z taśmy.
Ten wpis będzie opisywał moje początki z maszyną do szycia. Pewnie każdy z nas może się podzielić swoimi początkami w tworzeniu robótek ręcznych, nauce języków obcych czy pierwszych próbach gotowania. Założę się też, że nikomu z nas nic nie przyszło od razu z łatwością. Wielu rzeczy – nawet jeśli ktoś ma w sobie “to coś” – trzeba się po prostu nauczyć. Metodą prób i błędów, doskonaląc stopniowo swoje techniki oraz zdobywając niezbędną wiedzę z danego zakresu. Jak się domyślacie, w moim przypadku było bardzo podobnie. Niejedna połamana igła, strzępiąca się nić czy nieprzechodzenie materiału pod stopką. To tylko nieliczne perypetie, jakie spotkałam na początku swojej szyciowej przygody. Podzielę się też informacją, na co warto zwrócić uwagę, zaczynając szyć. Zawarta tutaj wiedza bazuje głównie na podstawie własnego doświadczenia. Chcę, abyście przykładowo nie popełniali takich samych błędów, które ja popełniałam na początku 😉 Pierwsze spotkanie z maszyną do szycia Każda historia ma gdzieś swój początek. U mnie pierwsze zetknięcie się z maszyną do szycia było, gdy miałam mniej więcej 6 lat. Odkąd pamiętam, moja babcia zawsze tworzyła nie tylko piękne rzeczy na drutach czy szydełku. Dużo czasu spędzała też przy maszynie do szycia. Będąc samoukiem, potrafiła uszyć sobie nawet najbardziej skomplikowane części garderoby 🙂 Bardzo ją za to podziwiałam. Co prawda, chciała mnie nauczyć chociaż podstaw szycia. Ponieważ byłam jeszcze małą i bardzo ruchliwą dziewczynką, to w głowie miałam zupełnie inne pomysły oraz priorytety życiowe. Mimo to, za jej namową usiadałam parę razy do maszyny. Ponieważ był to powojenny Łucznik, który trzeba było napędzać zarówno ręką, jak i nogą, dość szybko się zniechęciłam. Także – na tamten moment i tak odrzuciłam szycie. Jak widać – dziecięca niecierpliwość oraz nieumiejętność usiedzenia długo w jednym miejscu, wzięły wtedy górę 😉 Same rękodzielnicze zapędy były w mojej rodzinie, odkąd pamiętam – zarówno od strony rodziny mamy, jak i taty. Co ciekawe – na przestrzeni lat, zawsze podświadomie interesowałam się szyciem. Patrząc na dane ubranie często się zastanawiałam, ile pracy trzeba było poświęcić na to, aby ono powstało albo jak powstał dany szew. Oczywiście, wtedy byłam święcie przekonana, że każdy człowiek się nad tym zastanawia 😉 Lata mijały, w międzyczasie dorosłam, wyszłam za mąż i… Zaczęłam zauważać, że we własnym samorozwoju czegoś mi brakuje. Chciałam stworzyć dla siebie przestrzeń, w której mogłabym wyrzucić z siebie dodatkowe pokłady energii. Ponadto, zawsze podziwiałam różnego rodzaju rękodzieła i w głębi serca marzyłam, abym też potrafiła coś samej tworzyć. Postanowiłam wtedy wrócić do tzw. rodzinnej tradycji i spróbować raz jeszcze sił przy maszynie. W końcu – pomyślałam sobie, – skoro szyły moje dwie babcie, prababcie, a nawet mama, to może coś w tym jest i jak raz mi się to spodoba. A nawet jeśli by tak nie było i miałabym do szycia dwie lewe ręce – warto jednak poznać chociaż podstawy, by umieć na przykład wszyć zamek. Prawda? 🙂 Początki są najtrudniejsze… Tak się mówi. Jak dla mnie, jest to jak najbardziej trafne powiedzenie. Kiedy usiadłam do maszyny (po raz pierwszy bez przymusu 😉 ), nie było łatwo. Cały czas się zacinała, pętliła się dolna nić, materiał nie chciał przechodzić… Takie przygody towarzyszyły mi już na starcie. I co ciekawe – nie zawsze były w stu procentach owocem mojej niewiedzy, czy winy. Miałam wtedy do dyspozycji maszynę od mojej mamy. Jak się później okazało, była wiecznie niesprawna i wciąż trzeba ją było odsyłać do serwisu. Nie zliczę nawet, jak wiele razy oddawałam ją do renowacji i jak długo czekałam, aż otrzymam ją z powrotem… Po skończonej naprawie, przeważnie odpowiedź była podobna. Starałem się wymienić to i owo, ale jak na moje oko, nie pociągnie już zbyt długo. Niezbyt pocieszające słowa dla osoby, która chciała nauczyć się szyć 😉 Zastanawiałam się nawet, czy nie kupić od razu nowej maszyny, ale musiałam się przekonać, czy rzeczywiście chcę to robić. Nie lubię wydawać pieniędzy jednorazowo, dlatego kwestia trwałości mojej decyzji w tym zakresie była dla mnie istotna. Pomimo kilku niefortunnych sytuacji, byłam coraz bardziej zdeterminowana do tego, aby szyć, bo zaczęło mi się to coraz bardziej podobać. Jednak z kupnem nowej maszyny jeszcze zwlekałam 🙂 W międzyczasie, właśnie na tej niefortunnej maszynie, próbowałam całkowitych podstaw. Jak nawlekać nić, ustawiać podstawowe parametry szycia prostego i zygzaku lub w jaki sposób zmieniać igłę. Na szczęście, po kilku serwisach, nawet dało się na niej jeszcze szyć, choć i tak wytrzymała niecały rok. Dopiero po tym czasie kupiłam moją Janome Jubilee 🙂 Od czego najlepiej zacząć? Mimo technicznych problemów z pierwszą maszyną, nawet udało mi się na niej uszyć pierwsze poszewki i obrusy! Według mnie są to rzeczy najprostsze do zrobienia i myślę, że na pierwsze próby szycia sprawdzają się najlepiej 🙂 Zaczynając szyć poszewki, tworzyłam wersję z zakładką, bez zamków ani guzików. Bardzo przydatny był dla mnie wtedy tutorial od Made by Ruda: DIY Poszewka na poduszkę z zakładką. Głównie chodziło mi o wyćwiczenie samej techniki szycia. Aby materiał dobrze przechodził pod stopką, regulacje długości czy szerokości ściegu były dobrze ustawione itp. Przy poszewkach uczyłam się też wykańczania ściegu zygzakiem. Na obrusach czy bieżnikach, próbowałam szyć prosto. W moim przypadku wcale nie było to takie łatwe, jak mi się na początku wydawało. Może problemem okazał się też lekki astygmatyzm, który posiadam w jednym oku 😉 Tak czy inaczej – nawet posiadając wadę wzroku, można nauczyć się dość prosto szyć. Później stopniowo zaczęły dochodzić takie rzeczy jak kocyki, pościele czy poszewki z zamkiem krytym. Jak widać – apetyt wzrasta w miarę jedzenia 😉 Najważniejsze rzeczy, mogą się przydać na samym początku szycia: nożyczki – najlepiej krawieckie 😉 Ja z początku używałam przez krótki czas zwykłych nożyczek i był to spory błąd, bo np. strzępiły materiał i źle się nimi cięłoprujka (bez niej ani rusz!) oraz obcinaczka do nicipodstawowe igły do szycia, najlepiej kilka sztuk – na początku szycia dużo ich połamałam 😉 dobre, mocne nici – ja używam nici Ariadna i jestem z nich bardzo zadowolonaszpulki do bębenka właściwe do danej maszyny – według mnie jest to bardzo ważne, ponieważ źle dobrana szpulka może powodować pętlenie się nici z bębenka. Miałam taki problem na początku, kiedy okazało się, że kupione przeze mnie szpulki nie były przeznaczone do mojej maszyny, o czym dowiedziałam się po czasie i musiałam kupić nowe 😉 materiał bawełniany – najlepiej, jak to będzie czysta bawełna. Myślę, że to dobry materiał do nauki. Przede wszystkim się nie rozciąga, nie jest za gruby i ładnie przechodzi pod stopką 🙂 Uwaga! Zanim zaczniecie szyć, polecam Wam zdekatyzować materiał. Bardzo fajnie opisała to na swoim blogu Julia Dzwończyk – Joulenka. Dekatyzacja – co, jak i po co? Wszystko, co musisz wiedzieć o stopka oraz stopka do wszywania zamków Maszyna do szycia – kupić czy pożyczyć? Jeśli ktoś z Was myśli o szyciu na poważnie, to na pewno warto zastanowić się nad tym, czy nie kupić swojej własnej maszyny do szycia. Kiedy jednak nie macie pewności, czy aby na pewno będzie to coś dla Was, warto na czas zbierania podstaw pożyczyć maszynę. Możecie mi wierzyć lub nie, ale jeśli zapytacie Waszych bliskich (babcię, ciocię, mamę…), przyjaciół czy znajomych, na pewno wśród tych osób znajdzie się chociaż jedna, która ma sprawną i nieużywaną maszynę do szycia 😉 Jeśli jednak jakimś cudem tak się nie stanie, warto poszukać dobrej alternatywy. Czasem dobre używane maszyny, a zarazem w dobrej cenie, można znaleźć na portalach aukcyjnych. Jednak przy zakupie używanych maszyn, lepiej nie robić tego samemu, jeśli się na tym nie znamy. Warto wtedy poprosić o pomoc kogoś, kto ma w tym temacie jakieś rozeznanie. Mając stuprocentową pewność, że wolicie szyć od początku na własnej, nowej maszynie, polecam kupić od razu taką, która będzie Wam bardzo długo służyć. Ja moją aktualną maszynę Janome Jubilee 60507 kupiłam mniej więcej rok po pierwszych zmaganiach i jestem z niej bardzo zadowolona. Na pewno kupując nową, a przede wszystkim dobrą maszynę w wersji zupełnie podstawowej, trzeba się liczyć z wydatkiem większym, niż 800 zł. Moja maszyna ma na ten moment wszystkie podstawowe i niezbędne dla mnie funkcje, takie jak np. wolne ramię, szycie wsteczne czy gotowe parametry do szycia materiałów elastycznych. Na ten moment w zupełności mi wystarcza. Myślę, że na temat samej maszyny do szycia stworzę w przyszłości osobny wpis, który będzie bardziej szczegółowy i rozbudowany 🙂 Kursy krawieckie czy samodzielna nauka? Zdarza się, że osoba zaczynająca szyć zastanawia się, czy powinna od razu skorzystać z kursów dla początkujących. Tutaj nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Szycie na maszynie jest w tym przypadku o tyle uniwersalne, że nie trzeba posiadać na wstępie specjalnych kursów i certyfikatów, aby móc szyć 🙂 Świetnym tego przykładem może być moja wspomniana wcześniej babcia. Dodatkowo – coraz więcej osób będących samoukami, sprzedaje swoje pięknie stworzone produkty, niekoniecznie posiadając przy tym certyfikat krawiecki. Szczerze, to ja do tej pory byłam cały czas samoukiem. Do wszystkiego dochodziłam sama, metodą wielu prób oraz błędów. Uczyłam się też na podstawie wiedzy innych blogerów związanych z tematyką szycia, a zwłaszcza ze strony AdelaSzyje, którą gorąco Wam polecam 🙂 Stopniowo dowiadywałam się też czegoś nowego, szyjąc coś na podstawie różnych instrukcji szycia. Z drugiej zaś strony rodzi mi się w głowie pewne pytanie. Czy nie lepiej byłoby jednak otrzymać potwierdzenie swoich umiejętności krawieckich, aby cieszyć się większym zaufaniem pod względem kompetencji w wykonywanych czynnościach? Warto też zauważyć, że nie po każdym kursie krawieckim otrzymamy certyfikat – tutaj pewnie też sporo zależy od firmy lub osoby wykonującej dany kurs. Zawsze na wstępie, niezależnie czy będą to kursy online czy na miejscu, warto zwrócić na to uwagę – zwłaszcza, jeśli nam zależy na tego typu certyfikacie. Jeśli dana firma lub osoba nie podaje takiej informacji bezpośrednio, warto o to zapytać. W końcu pytany nie błądzi 😉 Jeszcze napiszę parę słów o kursach krawieckich i o tym, jak to w tej chwili wygląda u mnie. Niedawno wykupiłam sobie kursy online – choć nie wiem, czy będę mieć po nich ceryfikat 😉 Więcej na ten temat pisałam w podsumowaniu września. Staram się je w międzyczasie wykonywać, na ile pozwalają mi moje codzienne obowiązki, bo ostatnio mam ich znacznie więcej, niż wcześniej 🙂 Podsumowanie Jak widzicie, moja szyciowa przygoda wcale nie była tak piękna i kolorowa, jakby się mogło wydawać. Postanowiłam, że się nią z Wami podzielę, abyście wiedzieli, że tak naprawdę szyć każdy może! Niezależnie od tego, czy zrobił lub będzie robić kursy krawieckie, czy ma do tego talent itd. Myślę, że najważniejsze w tym przypadku są chęci oraz determinacja. Ja miałam w sobie mocny wewnętrzny cel, że bardzo chciałam szyć. Mówiłam sobie wtedy codziennie: choćby nie wiem co, nauczę się tego! I mimo tego, że po pierwszym, świadomym podejściu nie udawało się nic od razu, małymi krokami powoli osiągam różne szyciowe cele. Co ciekawe, sama wcale nie szyję zbyt długo. Uwzględniając kilka dłuższych przerw (zwłaszcza ostatnie miesiące ciąży czy kilka miesięcy od porodu), są to w sumie niecałe 3 lata. Najbardziej rozkręciłam się z szyciem, kiedy zaszłam w ciążę i byłam na zwolnieniu lekarskim 😉 We wrześniu postanowiłam, że zdobędę z zakresu szycia i umiejętności krawieckich jeszcze więcej wiedzy oraz niezbędnej praktyki. Planuję stopniowo zmierzać do szycia ubrań. Osobiście uważam, że zabieranie się do tego samodzielnie nie byłoby jak dla mnie dobrym pomysłem… Wolę, aby ktoś mi kompetentnie przedstawił, co i jak w tym przypadku robić. W końcu szycie ubrań (zwłaszcza kobiecej garderoby), jest już znacznie inne, niż tworzenie akcesoriów, czy nawet ubranek niemowlęcych. Jeden centymetr czy dwa różnicy to jest już wtedy sporo… Chcę zebrać solidną wiedzę, aby móc wejść na nowy etap rozwoju 🙂 Uważam także, że człowiek powinien się dokształcać przez całe życie. W końcu wiedzy nigdy nie jest za wiele, a zawsze można się nauczyć czegoś nowego. Moim największym celem i marzeniem jest przede wszystkim projektowanie własnych ubrań. A jak uda się to osiągnąć, to zobaczymy, co będzie dalej 🙂 A Wam życzę jak najwięcej radości i determinacji podczas szycia – to się zawsze przydaje! Ania
To, że maszyna do szycia nie wiąże ściegu może skutkować niemożnością kontynuowania prac krawieckich. Wpływa bowiem na estetykę pracy, na równomierność linii. Nierzadko przyczyną awarii i nieprawidłowości w szyciu na maszynie – jak omawiane nie wiązanie ściegu – są nieprawidłowe ustawienia maszyny do szycia.
Mistrzowie sztuki krawieckiej potrafią zaprojektować niezwykle oryginalne ubrania, których unikatowy wygląd skutecznie przyciąga wzrok każdego człowieka. Nic więc dziwnego, że wiele osób pragnie zgłębić tajniki tego fachu. Nauka szycia na maszynie jest czasochłonna, lecz uzyskane umiejętności będą nam bardzo przydatne podczas obróbki wybranego materiału. Swoją przygodę z szyciem warto rozpocząć od opanowania kilku podstawowych czynności, które przybliżą nam nieco specyfikę takiej pracy. Podstawy te zostały dokładnie opisane w naszym kursie szycia na maszynie. Trudne początki, czyli rozterki początkującego krawca Rozpoczęcie nauki szycia na maszynie jest zdecydowanie najtrudniejszym momentem, który może skutecznie zniechęcić nas do dalszego wysiłku. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że nawet najprostsza czynność będzie dla nas olbrzymi wyzwaniem. Dotyczy to głównie ludzi, którzy nie mieli wcześniej styczności z szyciem na maszynie. Wystarczy jednak odrobina ambicji, aby pokonać początkowe niepowodzenia i dążyć do udoskonalenia swoich do pierwszych sukcesów jest prostota, co jest szczególnie widoczne podczas wyboru odpowiedniej maszyny do szycia. W sklepach możemy znaleźć niezwykle nowoczesne urządzenia mające wbudowane komputery, które są wręcz przepełnione różnymi dodatkowymi funkcjami. Oczywiście taka maszyna będzie niezwykle użyteczna, lecz głównie dla doświadczonych krawców. Nowicjusze powinni zdecydowanie postawić na tradycyjną maszynę mechaniczną. Nauka szycia na maszynie tradycyjnej będzie znacznie lepszym wprowadzeniem w wykonywanie prac krawieckich. Pierwszym elementem kursu szycia na maszynie jest dokładnie zapoznanie się z wybranym modelem urządzenia. Jeśli zdecydowaliście się na zakup nowej maszyny, zapewne zauważyliście, że do zestawu dołączona została instrukcja użytkowania. Instrukcja jest często lekceważona, co jest rażącym błędem, gdyż znajdują się w niej wszystkie najważniejsze informacje dotyczące budowy oraz działania maszyny. Każdy początkujący krawiec powinien obowiązkowo zapoznać się z treścią instrukcji. Zdobyta w ten sposób wiedza będzie użyteczna podczas przyszłej eksploatacji maszyny. Własny styl, czyli wybór odpowiedniego ściegu Każda maszyna do szycia ma minimum kilkanaście ściegów, co daje nam sporo możliwości. Nie warto jednak rozpoczynać nauki od testowania każdego trybu szycia. Na początek warto wybrać jeden lub dwa ściegi, które posłużą nam do lepszego zapoznania się z pracą maszyny. Najlepszym rozwiązaniem będzie wybór ściegu prostego lub zygzaka. Obydwa z nich pozwolą nam postawić pierwsze kroki w świecie krawiectwa. Jak już wspomnieliśmy, prostota będzie główną cechą naszych początkowych prac. Sytuacja ta dotyczy zarówno maszyny, jak i wykorzystywanych materiałów. Stanowczo odradzamy szlifowanie umiejętności szycia na maszynie przez zastosowanie materiałów, które są bardzo drogie lub trudne w obróbce. Zapewniamy was, że prawidłowe przerobienie dzianiny, jedwabiu, satyny czy aksamitu wymaga naprawdę sporych zdolności. Nowicjusz podczas próby obróbki takich materiałów może stracić czas i sporo nerwów. Kurs szycia na maszynie warto rozpocząć od pracy z wykorzystaniem bawełny. Jest ona łatwo dostępnym materiałem, który dodatkowo nie sprawia większych problemów w trakcie szycia. Do pierwszych prac można śmiało wykorzystać stare bawełniane ubrania. Zadbaj o własny komfort w czasie pracy Do tej pory poświęcaliśmy dużą uwagę procesowi eksploatacji maszyny do szycia, a także pierwszym próbom obróbki materiałów. Nadszedł czas na poruszenie równie istotnej kwestii, która jest często spychana na dalszym plan, a mowa tutaj o naszym komforcie podczas prac krawieckich. Brak doświadczenia zapewne spowoduje, że szycie na maszynie będzie zajmowało nam dużo czasu. Warto więc tak zorganizować swoje stanowisko pracy, aby czas spędzony przy maszynie nie powodował rozmaitych dolegliwości. Jednym z najważniejszych czynników jest odpowiednie oświetlenie. Praca przy wątłym świetle może nie tylko pogorszyć nasz wzrok, lecz także spowodować uraz w trakcie szycia (nasze palce są narażone na kontakt z igłą). Druga istotna kwestia to właściwe uregulowanie naszego siedziska. Krzesło powinno być ustawione blisko maszyny, aby zapobiec nienaturalnemu skrzywianiu kręgosłupa podczas pracy. Te proste czynności mogą sprawić, że szycie na maszynie będzie dla nas znacznie przyjemniejsze. Korzystaj z wiedzy innych, czyli nauka szycia na maszynie pod okiem doświadczonego krawca Internetowy kurs szycia na maszynie jest doskonałym sposobem na poznanie podstaw krawiectwa. Musimy jednak zaznaczyć, że najlepszym sposobem na poprawę naszych umiejętności jest korzystanie z wiedzy oraz wskazówek innych ludzi. Być może znacie kogoś, kto także korzysta z maszyny do szycia. Praca u boku bardziej doświadczonej osoby będzie dla nas niezwykle pomocna, a zdobyta w ten sposób wiedza realnie wpłynie na nasze zdolności. Szycie na maszynie stanowi dość popularny temat, co pozwala nam znaleźć sporo użytecznych informacji. Absolutną podstawą są czasopisma poświęcone tematyce krawiectwa. Do najpopularniejszych pism z pewnością należą: „Burda”, „Diana” oraz „Anna”. Wymienione gazety mogą być niezwykle cennym źródłem informacji. Na szczególne polecenie zasługują artykuły, które dokładnie opisują proces szycia konkretnego materiału. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby spróbować samodzielnie uszyć podobną rzecz, co będzie stanowić formę testu naszych umiejętności. Regularne ćwiczenia, czyli prosta recepta na sukces Systematyczne utrwalanie zdobytych umiejętności to najbardziej efektywna metoda nauki. Zasada ta ma uniwersalne zastosowanie, ponieważ dotyczy niemal każdej profesji. Każdy kurs szycia na maszynie zakłada częste ćwiczenia, które stopniową pozwolą nam utrwalić zdobytą wiedzę. W długofalowej perspektywie możemy stwierdzić, że najprostszym sposobem na opanowanie sztuki krawiectwa jest częste szycie na maszynie. Być może brzmi to banalnie, lecz ciężko znaleźć bardziej skuteczną metodę. Każda kolejna próba będzie przynosić coraz lepsze efekty, co sprawi, że nauka szycia na maszynie będzie znacznie bardziej efektywna. Nadszedł czas na krótkie podsumowanie naszego poradnika. Najważniejszym elementem nauki szycia na maszynie są systematyczne ćwiczenia, które umożliwią nam stałe udoskonalanie swoich umiejętności. Pierwsze prace powinniśmy wykonywać na materiałach łatwych w obróbce, co pozwoli nam szybciej poznać poszczególne funkcje maszyny. Na początku warto skupić się na opanowaniu jednego lub dwóch wybranych ściegów. Nie wahajmy się korzystać z porad bardziej doświadczonych krawców. Żaden kurs szycia na maszynie nie zastąpi jednak cechy, która jest niezbędna do odniesienia sukcesu. Mowa oczywiście o solidnym zapale do pracy. To właśnie chęć doskonalenia swojej techniki szycia sprawia, że obróbka materiałów stanie się dla nas prawdziwą pasją. Maszyny do szycia wciąż skrywają w sobie duży potencjał, a jego odkrycie zależy już tylko i wyłącznie od waszej pracy. Mamy nadzieję, że porady zawarte w naszym artykule będą pomocne podczas stawiania pierwszych kroków w świecie igieł i nici.
Zachęcona tutorialami krawieckimi zdecydowałaś, że czas spróbować swoich sił w szyciu i przeróbkach ubrań? Pierwszy krok to zakup maszyny, dzięki której nauczysz się podstaw kroju i szycia. Zobacz, na jakie parametry zwrócić uwagę, by wybrać dobrą maszynę dla niedoświadczonej krawcowej! Mechaniczna, elektroniczna czy
Jak nauczyć się szyć na maszynie?1. Najważniejsze – duuużo ćwicz szycie na maszynie i nie zniechęcaj się niepowodzeniami. Z szyciem na maszynie jest jak z parkowaniem – wprawa przychodzi po W ramach nabierania wprawy poćwicz szycie “na sucho” czyli szycie bez nitki po kartce papieru. Szycie prosto i zakręty o 90 stopni ćwiczy szyjąc po dużej kartce w kratkę, faliste i zaokrąglone kształty ćwicz szyjąc po kartce, na której wcześniej narysowałaś sobie Po fazie szycia na sucho przejdź do szycia właściwego. Najlepiej zacznij od uszycia poszewki na poduszkę lub innego projektu z prostymi szwami i bez małych Kolejna faza to szycie ubrań. Najłatwiejsze do uszycia są spódnice na gumce i kimonowe topy. Na tym etapie doradzam szycie na podstawie gotowych wykrojów z Burdy, Diany, Złotego Kroju, itp. W Burdzie wszystkie modele mają zaznaczony stopień trudności za pomocą kropek, zaczynamy od szycia rzeczy z 1 kropką. Najlepiej zacznij od ubrań bez guzików i bez zamka ponieważ równe zrobienie dziurek czy też wszycie suwaka to już wyższa szkoła W każdym numerze Burdy (innych magazynów tego typu nie kupuję więc nie mam porównania) jest drukowana szczegółowa instrukcja szycia 1-2 modeli z obrazkami przedstawiającymi poszczególne etapy. Jest to duże ułatwienie dla osób początkujących. Niemniej jednak “normalne” opisy wykonania są w Burdzie bardzo zagmatwane więc prosze się nimi nie frustrować – są niezrozumiałe nawet dla osób zaawansowanych. Osobiście nigdy ich nie Nie rzucaj się od razu na szycie ubrań typu marynarka, czy płaszcz na podszewce. Na ambitniejsze projekty przyjdzie czas Na początku szkoda pieniędzy na nowe drogie materiały bo ryzyko ich zepsucia jest bardzo wysokie. Nie ma na świecie krawcowej, która by kiedyś czegoś nie Bardzo ważne jest dokładne (!) przerysowanie wykroju i dokładne krojenie. Kto niechlujnie kroi ten potem brzydko Na początku lepiej jest wszystko fastrygować i rysować sobie kredą krawiecką linie pomocnicze, dzięki którym łatwiej uzyskać proste IMHO nie każdy jest w stanie nauczyć się szyć, tak jak nie każdy jest w stanie zrobić prawo jazdy ale są to bardzo nieliczne przypadki i TY na pewno do nich nie maszynę kupić?1. Kup najlepszą maszynę na jaką Cię stać!!! Lepsza używana maszyna dobrej marki niż nowy plastikowy bubel za Lepszy 30letni Łucznik w dobrym stanie niż w/w bubel za Dobre marki to IMHO Janome, Elna, Husqvarna, Brother. Dobre marki zapewniają też co najmniej 2-letnią Moją maszynę kupiłam na allegro ale od sprawdzonego sprzedawcy ze 100% pozytywnych musi mieć dobra maszyna do szycia?1. Najpotrzebniejsze funkcje i dodatki to:- szycie ściegiem prostym,- szycie do tyłu (stebnowanie) ,- regulacja długości i szerokości szwu,- szycie zygzakiem,- automatyczne (!) obrzucanie dziurek (jest do tego odpowiednia stopka),- regulowany nacisk stopki,- stopka do wszywania W/w rzeczy musi posiadać każda dobra maszyna do szycia. Bez pozostałych bajerów typu ściegi ozdobne można się Należy zwrócić uwagę aby całe wnętrze maszyny było metalowe – żadnych plastikowych części! Plastikowa może być Kupno dobrej maszyny do szycia to inwestycja na lata!!! Kto kupi bubel ten będzie klął pod nosem na pętelkującą maszynę i po jakimś czasie rzuci szycie w Lepiej spłukać się kupując maszynę niż materiały.
Maszyna do szycia Brother FS40S. Wysyłka w 2 dni rob. Fraza: szycie na maszynie w internetowym sklepie Empik.com. Przeglądaj tysiące produktów, zamów i skorzystaj z darmowej dostawy do salonów Empik w całej Polsce!
Co potrzebujesz żeby mieć pracę dodatkową lub na stałe w krawiectwie. Jeśli chcesz pracować w domu, szycie może być niezłą propozycją na pracę zarobkową, nawet gdy w danym momencie jeszcze szyć nie umiesz. Tak, jak pisałam w poprzednim wpisie(nie czytałeś to zerknij tu: )są różne rodzaje szycia i zleceń dotyczących szycia ubrań i rzeczy. Nie musisz uczyć się wiele lat, żeby móc zarabiać. Ważne, że chcesz się zdobyć nowe umiejętności i pracę. Niezbędne będą podstawowe umiejętności do zdobycia pracy w krawiectwie: 1. Schludne, proste i dokładne szycie 2. Znajomość obsługi maszyny Jeśli masz maszynę, zawsze możesz zacząć uczyć się dzięki filmom na YouTube. Jest wiele bezpłatnych materiałów dla początkujących. Zdarza się również, że urzędy pracy organizują kursy krawieckie dla zarejestrowanych osób bezrobotnych. Gdy masz pieniądze i możesz przeznaczyć je na szkolenie, jest wiele kursów stacjonarnych grupowych dla osób poczatkujących. Inną opcją są lekcje indywidualne u krawcowej- instruktora szycia. Przy kursach i lekcjach indywidualnych szycia możesz sprawdzić się czy szycie jest dla ciebie, czy to polubisz. W tym przypadku nie musisz kupować nic, nawet maszyny! Dopiero, jak poczujesz, że szycie sprawia Ci przyjemności i chętnie się tego uczysz możesz zainwestować w maszynę. Gdy brakuje Ci technicznych umiejętności i obawiasz się problemów z maszyną mogę polecić ci mój ebook. Przedstawiam zagadnienia związane z problemami technicznymi, co sprawdzić gdy maszyna źle szyje: Co do kursów grupowych szycia mam mieszane uczucia. Dlatego, że wiele osób, które trafiły do mnie po takich właśnie kursach, nie potrafiły zacząć szyć samodzielnie. Zawsze w grupie każdy uczestnik ma inne potrzeby, czas podzielony jest na kilka / kilkanaście osób, które mogą mieć różne problemy z nauką szycia. A instruktor nie ma możliwości poświęcić czas każdemu uczestnikowi. Lekcje indywidualne szycia, mimo, że są droższe dają możliwość większych i szybszych postępów w nauce szycia na maszynie. To od Ciebie zależy, jak chcesz zacząć swoją naukę, na czym się skupić i jakie umiejętności nabyć. Nikt nie narzuca Tobie czego masz się uczyć i w jakiej kolejności. Skupiamy się na celu, jaki chcesz osiągnąć. Dla mnie indywidualne szkolenia (niezależnie od branży) mogą być kamieniem milowy w rozwoju. W ciągu 1 godziny naprawdę wiele da się zrobić :). Podstawowe wyposażenie przydatne do zarabiania w szyciu (krawiectwie): – Maszyna nawet domowa lub przemysłowa (pisałam poprzednio zerknj: – Przybory do szycia. O podstawowych przyborach krawieckich pisałam wcześniej tu: – Deska do prasowania i żelazko (W zależności jaki asortymet będziesz szyć i jakie będą wymagania zleceniodawcy) – Ważne: dostęp do Internetu. Internet jest ważnym narzędziem pracy, a raczej nawiązania współpracy krawieckiej. Ten punkt jest bardzo ważny. Bo po pierwsze musisz zamieścić ogłoszenie, że przyjmujesz zlecenia szycia. Warto dodać, zgodnie z prawdą np.” przyjmę proste przeszycia/ praca chałupnicza”. Warto zamieścić informacje co już szyłeś, jeśli już masz pewne doświadczenie. Po drugie, możesz czynnie wyszukiwać ogłoszenia zleceniodawców, którzy ogłaszają się w Internecie. Sam ocenisz, czy np. szycie prostych woreczków, obszywanie ręczników, szycie toreb jest na miarę Twoich możliwości. Zazwyczaj osoba, która zleca podaje jak ma wyglądać gotowy produkt i wykonanie. Często zostawia jedną sztukę na wzór. Dlatego nie masz się czego obawiać. Im większe będą Twoje umiejętności, tym więcej możliwości pracy. Jaka maszyna do szycia ? Wszystko zależy co będziesz szyć i jakie posiadasz umiejętności. Kursy organizowane są na maszynach domowych. Lecz jeśli chcesz szyć grubsze rzeczy np. jak plecaki, torby czy pokrowce, to przyda Ci się maszyna przemysłowa. Ja polecam firmę JUKI. To sprawdzone i trwałe maszyny. Można też kupić używaną. Wiele dużych szwalni lub zakładów, które zamykają działalność wyprzedają w dobrych cenach. Chcesz sprawdzić się na takiej maszynie. Poszukaj krawcowej w swojej okolicy, może zechce udzielić Ci kilku lekcji. Na rynku sporo jest zleceń (przynajmniej takie widzę w Polsce i w Warszawie) na szycie asortymentu dla dzieci, także ubranek. Gdy zdecydujesz się na szycie ubranek, to będzie Ci potrzebny owerlok, bo większość dziecięcych ubranek jest z dzianiny. I dodam, że dzianina jest materiałem bardziej wymagającym do szycia. Ale do szycia asortymentu dla dzieci typu śpiworki, kołderki itp. wystarczy zwykła maszyna. Niezależnie czy chcesz szyć dzianinę czy tkaninę, wybór owerloka zależy od rodzaju rzeczy, które będziesz przyjmować od szycia. Do większości wystarczy Ci zwykły domowy owerlok 3 lub 4-nitkowy. Podam Ci przykład z życia: Na początku roku 2020 został ogłoszony stan pandemii. Wiele zakładów pracy stanęło, ludzie przestali szyć ubrania na miarę. Bo nie można było organizować żadnych imprez ani ślubów. I było mało klientów w pracowni. Ale, ja otrzymałam zlecenie na doszywanie rzepów do osłon niezbędnych w taksówkach. 🙂 Takie były wymagania w tamtym czasie. Nie była to może zbyt kreatywna praca ale wymagała precyzji i terminowości. I tak dzięki temu zleceniu przetrwałam najgorszy okres, największego zastoju. Praca była non stop przez kilka miesięcy zanim rynek nie nasycił się tymi osłonami :). Do naszywania taśmy rzepowej do tej grubej folii potrzebna była maszyna przemysłowa. Oczywiście było też oferty szycia maseczek, ale to już chyba wszyscy szyli. I na takim drobnej rzeczy domowa maszyna była wystarczająca. Jak widzisz na tym przykładzie, gdy masz umiejętności krawieckie, to nawet przy trudnych sytuacjach społecznych czy gospodarczych znajdziesz pracę. Sądzę, że powyższy artykuł był dla Ciebie przydatny jeśli szukasz nowego sposobu zarabiania czy nowego zawodu. Masz pytania, potrzebujesz konsultacji/ wsparcia krawieckiego itp, napisz: KONTAKT Pozdrawiam 🙂 Agnieszka
Maszyna do szycia Kornelia II 2004 świetnie sprawdza się jako narzędzie nauki szycia z różnego rodzaju cienkich i średnich materiałów. Regulacja długości ściegu może być wykonana w zakresie do 4 milimetrów, co pozwala na odpowiednie dopasowanie ściegu do budowy tkaniny i rodzaju nici. Umożliwia również szycie wsteczne oraz
Maszyny do szycia to szerokie zagadnienie. Na początek przygody z szyciem należy poznać, choć podstawowe definicje i podział maszyn. Wyróżniamy: domowe maszyny do szycia i przemysłowe maszyny do szycia przeznaczone dla szwalni i zakładów krawieckich. Wśród tych maszyn mamy z kolei: mechaniczne, elektroniczne czy komputerowe. A także z uwagi na funkcje: stębnówki, owerloki, hafciarki, czy maszyny zyg-zak, itp. Pierwsze własne projekty ubrań jako efekt nauki szycia na maszynie Nie od razu Rzym zbudowano- tak mawiają. Przysłowie trafnie wpisuje się w proces nauki podstaw szycia na maszynie. Nierzadko bowiem maszyny domowe do szycia to rezultat wizji hobbistycznego tworzenia spersonalizowanych projektów modowych. Na rynku dostępnych jest tak wiele interesujących tkanin, że nie sposób nie ulec pokusie zakupu maszyny do szycia będąc pod ich wrażeniem. Potem, pojawia się pytanie: Jaki projekt odzieży sprawdzi się na początku nauki szycia na maszynie? Spódnica z koła - na start - będzie idealnym rozwiązaniem. Wykrój spódnicy jest relatywnie prosty. Wystarczy na złożonej w pół tkaninie odrysować półkole wcześniej przygotowane na kartonie wedle wyliczeń dwóch promieni. Promień koła mniejszego, czyli koła o obwodzie naszej tali plus około 2 cm zapasu, stanowić będzie górę spódnicy (r= obwód talii/ 2 π). Drugi zaś promień koła większego rysowanego z tego samego środka to zakładana długość spódnicy plus ponowny zapas na zakładkę. Następnie wystarczy już tylko wyciąć wykrój, użyć owerlok lub ścieg typu owerlokowego, wszyć u góry tunel z materiału o długości obwodu tali, szerokości zgodnej z wybraną gumką do spódnicy i oto modowy projekt gotowy. Z tym projektem bezproblemowo poradzą sobie domowe maszyny do szycia. Torby shopper - trendy i funkcjonalne. Jak uszyć własną torbę na maszynie? Kolejnym projektem dla początkujących krawców, który w świetny sposób pozwoli na rozwój i ćwiczenie jeszcze niepewnych kroków w szyciu na maszynie jest torba zwana shopper, czyli płócienna torba uszyta z jednego prostokątnego kawałka materiału z wszytymi u góry szerokimi uchwytami. Dla rozbudowania projektu można też pokusić się na ów torbę zakupową wzbogaconą o ciekawą wzornictwem podszewkę, która dodatkowo wzmocni modną shopper bag. Materiał może być naprawdę barwny, graficzny czy z ciekawymi aplikacjami. Czy pozycje książkowe są pomocne przy nauce podstaw szycia na maszynie? Dobrym sposobem jest znalezienie pozycji książkowej, która w jasny i klarowny sposób przeprowadzi nas przez tajniki szycia, wskaże na krawieckie przybory, budowę maszyny i zawierać będzie proste wykroje dla początkujących. Nie zawsze bowiem to co wydaje się oczywiste po przeczytaniu poradników, przed zapoznaniem się z nimi byłoby równie jasne i zrozumiałe. Przykładem jest funkcjonalny gadżet - krawiecka linijka elastyczna do krzywizn. Pozwala na łatwe obrysowywanie kształtów i dokonywanie pomiarów, a nie zawsze pamiętamy o ów przyborniku. Właśnie takie i inne kluczowe podstawy przekazują nam pozycje książkowe. W jakie materiały należy zaopatrzyć się na etapie nauki podstaw szycia? Korzystną opcją jest poszukanie sklepu tekstylnego, gdzie poza dużym wyborem tkanin, możemy liczyć też na profesjonalną pomoc, doradztwo. Na początek należy wybrać materiały sztywniejsze, mniej elastyczne, ale tez niezbyt grube, bo takie zdecydowanie łatwiej prowadzi się pod igłą maszyny. Dla osób, chcących jeszcze bardziej rozwijać się w szyciu, poza profesjonalnymi maszynami do szycia, wyposażonymi w energooszczędne silniki, warto także zaopatrzyć się w program do projektowania odzieży, czy stopniowania szablonów. Osoby, które poszukują więcej informacji z tematyki szycia, serdecznie zapraszamy do innych wpisów, np.: Najlepsi producenci maszyn do szycia Jak szyć owerlokiem? Od czego zacząć nauką szycia na maszynie? Poprzedni artykuł Następny artykuł
. 192 80 197 222 160 332 74 10
pierwsze szycie na maszynie